20.06.2015

Vivienne !

Już jest!

Pierwszy rozdział "Vivienne" już jest dostępny na blogu :)  Nie jest on skończony, jednakże bliżej już, jak dalej. :)

Znajdziecie go w zakładce moje książki.



Jednocześnie zachęcam do przeczytania drugiego, niedawno rozpoczętego opowiadania p.t. "Kobiece intrygi".
A, no i przy okazji zapraszam do rozejrzenia się po innych zakątkach bloga :)

Lakiery...



Lato się zbliża, już za chwil kilka !

To najlepszy czas, by pokazać światu piękne, zadbane paznokcie.


Przedstawiam Wam kilka rad dotyczących lakierów-jak przyspieszyć ich wysychanie? Co zrobić, by lakier dłużej się trzymał?


Wyrzuć stare lakiery
Stare, ciągnące się lub przeciwnie - nadmiernie rozrzedzone lakiery, nie tylko niewygodnie się nakłada, ale też ciężko je wysuszyć. Czasem jest to wręcz niemożliwe. Dbaj więc o właściwe przechowywanie lakierów (np. w lodówce) i zapisuj na nich datę pierwszego otwarcia - często to ok. 12 miesięcy.
Przyspieszacz w spray'u
W drogeriach znajdziesz różne preparaty przyspieszające wysychanie lakieru. My polecamy w szczególności takie w formie spray'u, jak np. Essence, Express Dry Spray (ok. 13 zł), bo pozwalają na pokrycie całego paznokcia, ale bez ryzyka rozmazania lakieru (np. przy użyciu pędzelka).
Suszarka
Zamiast dmuchać na paznokcie, co nie przynosi zwykle zbyt dużych efektów, użyj suszarki. Koniecznie nastaw urządzenie na zimne powietrze (ciepłe tylko pogorszy sprawę, a na dodatek może poparzyć ci dłonie) i po prostu skieruj suszarkę na paznokcie. Po ok. 2-3 minutach powinny być suche.
Uwaga na zadrapania
Jeśli zdarzy ci się, że zanim lakier zupełnie wyschnie, zrobisz na nim rysę (np. zakładając buty) nie zmywaj od razu całego paznokcia. Często przy okazji niszczysz wacikiem resztę manikiuru i całą pracę trzeba zaczynać od nowa. Zamiast tego poliż wskazujący palec i delikatnie przesuń nim od nasady do końcówki "zepsutego" paznokcia, wygładzając w ten sposób jego powierzchnię.
Zanurz w wodzie
Napełnij zlew lub miskę zimną wodą i połóż swoje dłonie płasko na dnie. Potrzymaj je tak przez ok. 3 minuty, a następnie wyciągnij ręce - paznokcie powinny być gładkie i twarde, dzięki czemu unikniesz odgnieceń od kosmyków włosów, czy materiału ubrań. Pamiętaj jednak, że przed zanurzeniem w wodzie powinnaś odczekać ok. 5 min. od nałożenia lakieru.
Cieńsza warstwa
Często nasze paznokcie schną za długo (a nawet po kilku godzinach zdarza się, że odciskają się na nich np. włosy), bo przesadzamy z grubością warstwy lakieru. Zawsze zaczynaj od naprawdę cieniutkiej warstwy i czekaj aż wyschnie zanim nałożysz kolejną. Zwykle dwie cienkie warstwy wystarczają na skuteczne pokrycie paznokcia. Przed kupnem lakieru upewnij się jaki ma on stopień krycia - część z nich daje po prostu półtransparentny efekt, a nakładanie wielu grubych warstw mija się z celem. Jeśli chcesz intensywnego, kryjącego koloru, wybierz po prostu właściwy lakier.

2.06.2015

Pisarski debiut.


Zaczęłam pisać.
Po raz kolejny.
Zawsze ciągnęło mnie do przelewania myśli na papier (bądź komputer), jednak nigdy nie stworzyłam niczego, co by miało ręce i nogi - a raczej sensowny początek, środek i koniec.

Jak na razie mam dwa rozdziały, dziś zabieram się za trzeci. Historia banalna, jednak mam nadzieję, że uda mi się z niej zrobić "coś".

Ale do rzeczy.



Camelia Torrez to dziewczyna, która do wszystkiego doszła sama. Gdy w wyniku pożaru traci wartościowe dla niej rzeczy, postanawia nie poddawać się i szuka podpalacza...
Czy da radę go znaleźć? Kim jest tajemnicza blondynka? Dlaczego Fernando nagle zrywa z nią kontakt?
Nic nie jest oczywiste...


Nie będę spoilerować, chociażby dlatego, że  sama nie wiem, jak to się skończy :)


Dodam jeszcze, że w głowie narodził się pomysł na kolejne dwie książki. No dobra, może trzy. :) Ale wszystko w swoim czasie! :))

19:00 EDIT:
Zmieniam zdanie. Dodaję swoje wypociny tutaj. Na stronie "Moje książki" znajdziecie dwa tytuły: "Kobiece intrygi" i "Vivienne".
Pierwszy tytuł jest historią Camelii, o której pisałam wyżej. Drugi tytuł jest opowieścią o Vivienne i jej... życiu. ;) Dość barwnym, z dużą ilością meskich ciał.

Zapraszam do czytania!

9.05.2015

Lynda Curnyn - Polowanie na męża

Kiedy jeden z byłych narzeczonych żeni się, Angie DiFranco wybucha śmiechem i robi dobrą minę do złej gry. Gdy żeni się drugi, zaczyna się czuć nieswojo. Ale gdy trzeci decyduje się na ślub... Trzeci? Angie traktuje to jako osobistą klęskę. Czyżby coś było z nią nie tak, skoro nie potrafiła skłonić żadnego faceta, żeby w imię dozgonnej miłości wyłożył sporą sumę na zaręczynowy pierścionek? Zdaniem przyjaciółki z lat szkolnych - która, rzecz jasna, od lat ma męża - mężczyźni przypominają słoiki ze szczelnie zakręconą przykrywką. Tak szczelnie, że jedna kobieta nie da rady jej odkręcić - najwyżej trochę ją poluzuje. Dopiero następna bez trudu otwiera słoik.  Angie zaczyna nagle inaczej patrzeć na swój związek z Kirkiem, obecnym chłopakiem. Kiedy jego była dziewczyna postawiła mu ultimatum, uciekł gdzie pieprz rośnie. Ale zgodnie z teorią przykrywka nie jest szczelna. Przy odrobinie wysiłku odskoczy z głośnym sykiem... 
Opis z okładki książki.





Polowanie na męża czyli teoria szczelnej przykrywki to książka dla każdej osoby, która ma ochotę na wieczorną lekturę przy lampce wina. Jest to tytuł dla osób chcących się odprężyć i... Pośmiać. ;)
Główna bohaterka, Angie, mimo swojego wieku nadal jest sama. Jej ukochany, Kirk nie jest skłonny do ślubu, ledwo udaje mu się przeżyć jej ubrania i kosmetyki w swoim mieszkaniu. Mimo wielu porażek w próbach "upolowania" Kirka, dziewczyna nadal nie dostaje wymarzonego pierścionka. Wykorzystuje swoje pomysły jak i pomysły przyjaciółek -  nadaremnie. A miłość jest tak blisko...


Moja ocena: 9/10
lekko się czyta
duża ilość poczucia humoru
idealna na samotny wieczór
pobudza wyobraźnię
proste opisy i dialogi
 
za krótka
czasem może nudzić ;)

Waleria Komarowa - Jesienne Ognie



 JESTEM KSIĘŻNICZKĄ. ZABIJĘ, JEŚLI TRZEBA. UŁASKAWIĘ, JEŚLI PRZEKONASZ, ŻE WARTO.

    Jestem obca. Zrodzona z ognia i opadających liści. W moich żyłach płynie  złota krew. Unicestwiam, spalam, morduję. Tak zdecydowałam.  Wiem, w co się pakuję.
Usiądź. Opowiem Ci historię Jesiennych Ogni. O nienawiści szaleńczej i namiętnej. rzezi co pogrzebała niewinnych i o dziewczynie, z rękami umazanymi ojcowską krwią. Posłuchaj historii, w której nawet Tkaczka nie wie, jak nici splotą się w kunsztowną tkaninę.
Opis z okładki książki.



Kilka lat temu, gdy istniał jeszcze Geant zamiast Reala, na półce z przecenionymi książkami znalazłam tytuł Walerii Komarowej. Jej opis tak mnie poruszył, że aż zapisałam sobie go na kartce. Zapomniałam o niej na jakiś czas, choć kartkę miałam dalej. Opis tak mi się spodobał, że do dnia dzisiejszego znam go na pamięć. W końcu, po długim czasie poszukiwań znalazłam Jesienne Ognie w księgarni wysyłkowej. Nie zastanawiając się długo, zasiliła moją domową biblioteczkę. Tytuł pochłonęłam w jeden wieczór i zdecydowanie jeszcze do niego wrócę.
Książka opisuje historię dziewczyny - księżniczki - walczącej o swoje życie, królestwo. Akcja dzieje się w świecie fikcyjnym, jednak jest napisana bardzo prostym językiem. Polecam przez duże "P". ;)


Moja ocena: 9,5/10

lekko się czyta
świat fikcyjny opisany bardzo ciekawie
 lekkie pióro autorki
wartka akcja, kilka głównych postaci
pobudza wyobraźnię
 
książka dla młodzieży - nie każdemu może przypasować
kategoria: sci-fi, co również może nie wszystkim pasować
wbrew pozorom mała dostępność

Kate Brian - Klub niewiniątek

Najnowsza książka autorki Księżniczki i  żebraczki

Kiedy pewna bogata starsza pani funduje stypendium dla "czystych duchem, umysłem i ciałem", cztery przyjaciółki angażują się w zaciekłą rywalizację. Zakładają Klub Dziewic oparty na ideałach niezbędnych do zdobycia stypendium, gdyż nie ma chyba lepszej metody przekonania o swojej czystości niż oficjalne ślubowanie dziewictwa! Wkrótce okazuje się jednak,  że żadna z nich nie jest niewiniątkiem, a rywalizacja dotyczy nie tylko pieniędzy, ale i chłopaków...

Opis z okładki książki.




Mimo, że książka Klub Niewiniątek należy bardziej do książek młodzieżowych, bardzo lubię do niej wracać. Opowiada historię czterech szkolnych przyjaciółek, które dowiadują się o wysokim stypendium. Niestety, owe stypendium ma dość specyficzne wymagania - zwycięzca ma być "czysty ciałem, umysłem i duchem". Postanawiają założyć Klub Dziewic i nie uprawiać seksu do momentu ogłoszenia wyników. Przyjaciółki jednak nie są tak święte, jak oficjalnie głoszą... Ale o tym dowiecie się w książce ;)

Moja ocena: 8/10
zabawne dialogi
lekko się czyta
opisuje rozterki młodych ludzi związane z "wkraczaniem w dorosłość"
 lekkie pióro autorki
duża czcionka ułatwiająca czytanie
 
książka dla młodzieży - nie każdemu może przypasować
zdecydowanie za krótka ;)

5.05.2015

Isabel Pisano - Córy nocy

Szokujący i realistyczny obraz życia dziewczyn z ulicy... Głos kobiet, których nikt dotąd nie słuchał... One powiedzą ci prawdę...    
       
"Dla kogo jest przeznaczona ta książka? Dla wścibskich czy też dla tych, którzy nie chcą wiedzieć? Wszystko jedno. Nieważne kim będą jej czytelnicy. Nawet jeśli będzie to krzyk na pustyni, jakieś echo do kogoś dotrze. Być może trafi do klientów dziewczyn zabieranych do samochodu na Casa da Campo w Madrycie czy Villa Borghese w Rzymie - klientów małolat, które zapewne są w wieku ich córek, klientów dziewczyn niemających wyboru, możliwości ucieczki czy buntu. A być może, czemu nie, dotrze do potężnego czarodzieja, który na zawsze zniesie zwyczaj wykorzystywania słabszych istot, czy - co wychodzi na to samo - bycia obojętnymi wobec nich".   
Isabel Pisano

Na podstawie tej znakomicie napisanej książki, która stała się bestsellerem w wielu krajach, nakręcony został głośny film.

Opis z okładki książki.



 Książkę "Córy nocy" znalazłam przypadkiem. Mimo zainteresowania po przeczytaniu opisu na okładce, czekała na mnie dość długo. W końcu jednak zdecydowałam się ją przeczytać. Pomijając fakt, że książka to bardziej reportaż, robi wrażenie. Autorka pokazuje wszystkie światy seks biznesu - ogłoszenia w gazetach, "call girl", kobiety zmuszane do prostytucji, dziewczyny pracujące ciałem by zarobić na rodzinę, mężczyzn, transwestytów... Pokazuje kobiety lubiące ten zawód jak i nienawidzące. Opisuje klientów, ich upodobania, fetysze, zboczenia - a o wszystkim tym opowiadają jej prostytutki. W książce poznacie wiele twarzy człowieczeństwa - jak i jego brak, zachowanie kobiet, a nawet pracę w burdelach. Zainteresowani? Zapraszam do lektury.

Moja ocena: 8,5/10

 poruszenie tematów tabu - płacenia za seks
 różnorodność miejsc, osób, rodzaju "pracy"
 obrazowy przedstawione dialogi i opisy ludzi
 lekkie pióro mimo ciężkiego tematu


 typ reportażowy, czasem męczący
niektóre z postaci mogłyby być pominięte

Jeżeli chcecie poznać seks biznes od środka - z perspektywy osób pracujących - zdecydowanie jest to książka warta uwagi.